Czy twoja wyobraźnia posunęła się tak daleko, że możesz sobie wyobrazić, przez co przeszliśmy w ciągu ostatnich kilku tygodni?
Czy twoja wyobraźnia posunęła się tak daleko, że możesz sobie wyobrazić, przez co przeszliśmy w ciągu ostatnich kilku tygodni? Blom: Oczywiście, że nie. Podtytuł książki brzmi teraz bardziej proroczo niż zamierzano. Z drugiej strony: ten kryzys skupia się tylko na wszystkich problemach, które istniały wcześniej. To tylko wyjaśniło, że ten model hiperkonsumpcji, w tym globalizacja, która osiągnęła zupełnie dziwne rozmiary, jest strasznie nierozsądny. Nie możemy żyć tak, jak dotychczas – w przeciwnym razie wkrótce już nie będziemy istnieć. Wkrótce.
Z drugiej strony widzieliśmy teraz, że możliwe są niesamowite rzeczy… Blom: To wspaniały moment! Zawsze mówiono nam: „Tak, to straszne, co się dzieje z klimatem, ale co powinniśmy zrobić? Gospodarka musi trwać. Jeśli to przerwiesz, świat się skończy”. Mówi się, że ostatecznie wszystkie kwestie zostaną rozwiązane przez rynek. Teraz nagle nadszedł kryzys, w którym stwierdziliśmy: „Nie możemy i nie chcemy ufać rynkowi w rozwiązaniu tego kryzysu. Musi na to odpowiedzieć państwo. Aby tak się stało, wszystko, co wcześniej było całkowicie niemożliwe, musi się wydarzyć i natychmiast , w ciągu kilku dni. ” Myślę, że w tej chwili jest magia. Nikt już nigdy nie może nam powiedzieć: nie możemy tego zrobić!
Co odpowiada za to, że teraz wszystko jest możliwe? Blom: Przerażony na śmierć! Obecnie przeżywamy największy kryzys gospodarczy od 100 lat. Miliony ludzi zniszczą swój model życia, a ponieważ jesteśmy zglobalizowani, wpłynie to na miliony w krajach, które są znacznie mniej dotknięte przez sam wirus. Ten kryzys gospodarczy i kryzysy polityczne, które z niego wynikną, mogą stać się naprawdę straszne. Niemniej jednak ważne jest również, aby zrozumieć ten moment jako okazję, która jest. Ten model doprowadził nas na skraj. To trochę tak, jakby ktoś skoczył z 30 piętra i jest w doskonałym zdrowiu do momentu uderzenia. W ostatnich latach widzieliśmy pierwsze efekty nadchodzącego wpływu. Naprawdę nadszedł czas, aby się nad tym zastanowić: jak chcemy żyć? Do czego chcemy wykorzystać te wszystkie zasoby? Ale niezwykle trudno jest mówić o czymś, czego jeszcze nie wiesz. Z jednej strony warto myśleć o świecie w dużo bardziej lokalny sposób, z drugiej bardzo ważne jest, aby wiedzieć, że świat nie zatrzymuje się na naszych granicach. Klimat, przepływy finansowe lub migracyjne, terroryzm – to wszystko można zrozumieć tylko globalnie.
Granice stały się nagle niezwykle ważne. Jakie znaczenie ma wzmocnienie państw narodowych na przyszłość? Czy to uczyniło kolejną wojnę środkowoeuropejską trochę bardziej możliwą? Blom: Jeśli pracujesz historycznie i interesują Cię chwile przewrotu, możesz zobaczyć, że wszystko jest możliwe w dowolnym momencie.https://yourpillstore.com/pl/triapidix300-opinie-forum-efekty-oraz-sklad-i-gdzie-kupic/ I że wielkie katastrofy przychodzą zawsze wtedy, gdy społeczeństwo czuje się szczególnie bezpieczne. Ale są dobre argumenty przeciwko wojnie w Europie Środkowej lub przeciwko wzrostowi faszyzmu w Europie, a najsilniejszy argument przeciwko temu, jaki znam, to po prostu demografia: mieliśmy wielu młodych mężczyzn w latach 20. i 30. które starsze zostały już zbrutalizowane przez wojnę. Mamy dziś starzejącą się populację, która nigdy nie przeszła wojny. Ale już teraz widzimy, jak demokracje wokół nas powoli ulegają erozji i likwidacji. Od dawna rozgrywa się inny spektakl między scenami demokracji. A jeśli w przyszłości życie publiczne byłoby możliwe tylko dzięki aplikacjom śledzącym, stworzyłoby to infrastrukturę informacyjną, która może być katastrofalna, jeśli wpadnie w niepowołane ręce.
„Komfort, w jakim się osiedliliśmy, stał się śmiertelny”.
Pod nagłówkiem „Kryzys zdrowia” przyjęto bardzo restrykcyjne środki, co zaskakująco bez sprzeczności. Czy to też jedna z lekcji płynących z tego kryzysu: że ostatecznie wszystko znosimy? Blom: Myślę, że to kwestia gnuśności. Mamy tak wiele, że bardzo łatwo jest wycofać się do apolitycznego życia i być zabawionym, informowanym i dronowanym przez 24 godziny na dobę. W ten sposób pewien okres życia można bardzo płynnie odwinąć bez angażowania się w politykę. Większość ludzi wychodzi na ulice tylko wtedy, gdy czują się źle. Dopóki większość ludzi czuje się dobrze i dobrze się bawi, prawdopodobnie są gotowi pogodzić się z wieloma systemami. Potrzebujemy jednak więcej dyskomfortu, ponieważ komfort, w którym się osiedliliśmy, stał się fatalny.
Czy kryzys, który pokazuje, co jest możliwe, przybliży nas do prawdziwej kwestii przetrwania, czy odsunie od niej? Czy nie zostanie szybko powiedziane, że musimy ponownie ożywić gospodarkę, bez względu na koszty, a o klimat zadbamy później? W swojej książce nazywasz to „fazą omegą” społeczeństwa: przeciwko lepszej wiedzy, idź dalej w kierunku otchłani … Blom: W mojej książce piszę, że będzie bitwa opowieści, walka o autorytet, aby tym razem wyjaśnić . Zwycięża nie najprawdziwsza i najszlachetniejsza historia, ale najskuteczniejsza. Myślę, że ludzie, których pasjonuje potrzeba rozpoczęcia życia w inny sposób, muszą zrobić wszystko, co w ich mocy, aby ta historia była jak najbardziej skuteczna. Nie wolno nam tam zdejmować służby. Przez wiele pokoleń po nas musimy teraz zdecydować, w jakim kierunku pójdzie. W pewnym sensie, nie chcąc zanegować tragedii dla wielu ludzi, ten wstrząs koronowy jest najlepszym, jaki mógł się nam przydarzyć: pokazuje, że jest inny sposób, tak, w razie potrzeby możemy zaciągnąć hamulec bezpieczeństwa. Nie jesteśmy dodatkiem do rynku, mamy własne siły i własne priorytety.
Ale czy politycy też to zrozumieli? Blom: Polityka to sztuka pragmatyczna. Nadal musisz realizować wizje, a wizja nie może być taka, że to, co mamy teraz, jest już najlepsze. Nie tylko dlatego, że zachowujemy się drapieżnie wobec zasobów naturalnych i innych ludzi, ale także dlatego, że widzimy: młodzi ludzie drapią się, żeby coś poczuć, ludzie biorą tony antydepresantów – nikt nie może mi powiedzieć, że to najszczęśliwsze społeczeństwa na świecie są. Musimy zmienić nasze społeczeństwo. Zrozumieliśmy, że nie jesteśmy mistrzami stworzenia. Zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy jednym organizmem w ogromnym systemie. Byłby to bardzo prosty pogląd, który mógłby promować nowe społeczeństwo. Jesteśmy w chwili tak radykalnej jak Oświecenie, tak radykalnej jak początki naszej kultury. Musimy obrać nowy kurs. Ponieważ to, co mamy teraz, prawdopodobnie nie będzie już opłacalne za 20 lat.
„Ludzie muszą to zauważyć na własne oczy, aby zareagować. «
Ale która historia byłaby na tyle chwytliwa, by tak trwale zmienić akcję polityczną? Blom: Jesteśmy bardzo słabo przygotowani psychicznie do radzenia sobie ze stopniowymi i powolnymi kryzysami. Na nagłą, katastrofalną zmianę jak Corona, potrafimy bardzo skutecznie i szybko zareagować. Ale taka pełzająca zmiana, jak klimat, gdzie gdzie indziej zachodzą największe i najbardziej katastrofalne zmiany, jest znacznie trudniejsza. Jednocześnie jest to katastrofalnie sucha wiosna i prawdopodobnie będziemy mieli bardzo ciepłe lato, w którym ludzie będą mieli problemy z krążeniem. Ludzie muszą to poczuć na własne oczy, aby zareagować. Ale potrzebujemy szybko ogromnych zmian, potrzebujemy prawdziwej zielonej umowy, zielonej, zrównoważonej infrastruktury, z której nasze wnuki mogą nadal korzystać. Wtedy znowu mielibyśmy nadzieję w naszym społeczeństwie, że pracujemy dla wspólnej przyszłości, a nie tylko dla naszego indywidualnego dobrobytu. Mistrz budowy, który narysował plany katedry św. Szczepana, wiedział, że jego wnuki również nigdy nie doczekają ukończenia tej katedry, ale za kilka stuleci będzie coś wielkiego. To byłby dostęp, którego teraz potrzebujemy. Straciliśmy przyszłość i musimy ją ponownie stworzyć.
O OSOBIE: Philipp Blom, urodzony w Hamburgu w 1970 r., Studiował filozofię, historię i judaistykę w Wiedniu i Oksfordzie. Mieszka w Wiedniu jako autor, dziennikarz i historyk. Jego najbardziej znane książki to „The Staggering Continent. Europe 1900-1914” (2009), „The Torn Years. 1918-1938” (2014) i „The World From Its Hooks” (2017). W 2018 roku był mówcą otwierającym Festiwal w Salzburgu.
Czytaj wiadomości przez 1 miesiąc za darmo! * * Test kończy się automatycznie.
Więcej na ten temat ▶
WIADOMOŚCI Z SIECI
Wygraj teraz prawdziwie bezprzewodowe słuchawki od JBL! (E-media.at)
Nowy dostęp (yachtrevue.at)
8 powodów, dla których dobrze jest być singlem (lustaufsleben.at)
Burger Krewetkowy z Łososiem, Majonezem Wasabi i Miodowym Ogórkiem (gusto.at)
W nowym trendzie: Shock-Down – jak długo gospodarka może wytrzymać blokady? (Trend.at)
35 najlepszych seriali rodzinnych do śmiechu i dobrego samopoczucia (tv-media.at)
Hulajnoga elektryczna w Wiedniu: Porównanie wszystkich dostawców i cen 2020 (autorevue.at)
”
Historyk i publicysta Philipp Blom dogłębnie omówił wielkie kryzysy z przeszłości. Od dawna nawołuje do radykalnego przemyślenia zmian klimatycznych. W swojej nowej książce „The Great World Theatre” (z 25 maja) odnawia ten wymóg. Wzywa ich
Kryzys koronowy
świetna okazja.
Panie Blom, Pańska nowa książka powstała zgodnie z sugestią Festiwalu w Salzburgu. Jak to się stało? Philipp Blom: Po moim przemówieniu otwierającym festiwal w 2018 r. (Prezes) Helga Rabl-Stadler i (dyrektor artystyczny) Markus Hinterhäuser zapytali mnie: „Napisz nam książkę na 100-lecie festiwalu w Salzburgu. Powinna się nazywać„ The Great World Theatre ”. Co Cieszymy się, że możemy napisać. Tyle otwartości było dużym wyzwaniem. Chcieliście, żebym zaprezentował książkę na Festiwalu i myślę, że chcecie, aby była to część dialogu, jaki Festiwal Salzburga prowadzi z Waszą teraźniejszością i przyszłością Martwiłem się rolą, jaką sztuka i historie odgrywają w kształtowaniu społeczeństwa – w jaki sposób można nauczyć się myśleć o ideach i jak być może sztuka może pomóc nam dowiedzieć się, jak może wyglądać nowe społeczeństwo Dziś bardziej niż kiedykolwiek widzimy, że żyjemy w samobójczym modelu gospodarki i społeczeństwa. Korona jest ostatecznie symptomem naszego zagłębienia się w naturę interweniują konteksty lokalne. Mamy teraz historyczną okazję, aby zastanowić się, jak moglibyśmy żyć inaczej.
Co powiedzieli o książce na festiwalu w Salzburgu? Blom: To była inna książka, niż się spodziewałeś, ale widziałeś, że była to moja próba poważnej odpowiedzi na twoje pytanie. Jest to książka, która nie traktuje wprost festiwali i kultury wysokiej, ale próbuje pójść dalej i powiedzieć: Jesteśmy istotami, które mówią sobie. Historie, które opowiadamy, określają, jakie społeczeństwa tworzymy. Kiedy mówi się, że jesteśmy mistrzami stworzenia i powinniśmy podporządkować sobie ziemię, zachowujemy się w określony sposób. Te narracje mogą być pomocne, ale mogą też stać się wyczerpujące. Dlatego tak ważne jest, aby społeczeństwo zastanowiło się: co chcemy o sobie powiedzieć?
Nie zdecydowano jeszcze, czy iw jakiej formie w związku z kryzysem koronowym odbędzie się w tym roku festiwal salzburski. Czy naprawdę mają mieć miejsce? Blom: Jestem pewien, że zostanie podjęta jak najbardziej odpowiedzialna decyzja. Nie sądzę, żebyśmy mogli znowu organizować imprezy masowe, dopóki nie będziemy mieli skutecznych terapii i skutecznych szczepionek. W tej chwili bardzo trudno jest pomyśleć o tym, jak kultura może pozostać obecna – zwłaszcza kultura, która istnieje dzięki żywym spotkaniom. Życzę festiwalowi salzburskiemu, aby znalazł najlepszy sposób na podtrzymanie płomienia, zwłaszcza w tym setnym roku.
„Nie możemy żyć tak, jak dotychczas – w przeciwnym razie wkrótce już nie będziemy istnieć”.
Twoja książka ma podtytuł „O sile wyobraźni w czasach zmian”. Czy twoja wyobraźnia posunęła się tak daleko, że możesz sobie wyobrazić, przez co przeszliśmy w ciągu ostatnich kilku tygodni? Blom: Oczywiście, że nie. Podtytuł książki brzmi teraz bardziej proroczo niż zamierzano. Z drugiej strony: ten kryzys skupia się tylko na wszystkich problemach, które istniały wcześniej. To tylko wyjaśniło, że ten model hiperkonsumpcji, w tym globalizacja, która osiągnęła zupełnie dziwne rozmiary, jest strasznie nierozsądny. Nie możemy żyć tak, jak dotychczas – w przeciwnym razie wkrótce już nie będziemy istnieć. Wkrótce.
Z drugiej strony widzieliśmy teraz, że możliwe są niesamowite rzeczy… Blom: To wspaniały moment! Zawsze mówiono nam: „Tak, to straszne, co się dzieje z klimatem, ale co powinniśmy zrobić? Gospodarka musi trwać. Jeśli to przerwiesz, świat się skończy”. Mówi się, że ostatecznie wszystkie kwestie zostaną rozwiązane przez rynek. Teraz nagle nadszedł kryzys, w którym stwierdziliśmy: „Nie możemy i nie chcemy ufać rynkowi w rozwiązaniu tego kryzysu. Musi na to odpowiedzieć państwo. Aby tak się stało, wszystko, co wcześniej było całkowicie niemożliwe, musi się wydarzyć i natychmiast , w ciągu kilku dni. ” Myślę, że w tej chwili jest magia. Nikt już nigdy nie może nam powiedzieć: nie możemy tego zrobić!
Co odpowiada za to, że teraz wszystko jest możliwe? Blom: Przerażony na śmierć! Obecnie przeżywamy największy kryzys gospodarczy od 100 lat. Miliony ludzi zniszczą swój model życia, a ponieważ jesteśmy zglobalizowani, wpłynie to na miliony w krajach, które są znacznie mniej dotknięte przez sam wirus. Ten kryzys gospodarczy i kryzysy polityczne, które z niego wynikną, mogą stać się naprawdę straszne. Niemniej jednak ważne jest również, aby zrozumieć ten moment jako okazję, która jest. Ten model doprowadził nas na skraj. To trochę tak, jakby ktoś skoczył z 30 piętra i jest w doskonałym zdrowiu do momentu uderzenia. W ostatnich latach widzieliśmy pierwsze efekty nadchodzącego wpływu.